Prywata czy korupcja?

Otwieram posiedzenie komisji mieszkaniowej. Czy są jakieś wnioski o przydział mieszkania? Tak, nawet sporo tego. Ale dajmy sobie spokój z ich rozpatrywaniem. Tutaj mam listę osób, którym lepiej dać te mieszkania. Proszę podpisać protokół. Dziękuję państwu. No to można już do nich dzwonić, niech składają wnioski, bo sprawa załatwiona…

Czy tak wyglądały obrady komisji  mieszkaniowej w TBS Nasz Dom w czasie, gdy działał w niej Przemysław Smulski? Na to wskazują wyniki kontroli, która wykazała, że mieszkania przydzielano wtedy osobom, które nigdy nie powinny być brane pod uwagę, bo nie złożyły wymaganych przepisami wniosków o przydział. Składały je dopiero wtedy, gdy zdecydowano, że dostaną lokale mieszkalne. Dlaczego przydzielano je akurat tym osobom? Jakim prawem i jaką sprawiedliwością kierowano się przy decyzjach? Znajomościami czy korzyściami?

Nie wiemy, czy w TBS-ie Nasz Dom doszło do korupcji, czy rażącej prywaty. Jakiegokolwiek słowa by nie użyć do określenia bezprawnego przyznawania mieszkań, to sprawa ta jest zbyt poważna, by nie doczekała się zbadania przez właściwe do tego instytucje prawne. W interesie tych, którzy chociaż spełniali wymogi i złożyli wnioski, to mieszkań nie otrzymali, bo komisja kierowała się prywatnymi kryteriami. I w interesie władz miasta, których obowiązkiem jest zadbać, by mienie podległe samorządowi nie było rozdawane po znajomości…  

Czytaj o rozdawaniu mieszkań spod lady