Rozwiązano poznańskie Archiwum X

W Wielkopolsce jest wielu świetnych policjantów, chociaż niektórzy z nich zamiast policyjnych blach mają legitymacje emerytów. Prawdziwych psów na morderców, takich jakich możemy oglądać w opartym na faktach „Pitbullu”. Ludzie, których nazwiska wzbudzają szacunek wśród przestępców siedzą na działkach i z żalem wspominają czasy, gdy dobierali się zabójcom do gardeł. Żaden z nich nie otrzymał propozycji kierowania Archiwum X.

Emeryt nie może pracować w policji? Gdyby tak było, to mielibyśmy  obecnie innego komendanta głównego.  I innego zastępcę. Odchodzący w ubiegłym roku na emeryturę generał Henryk Tusiński i cudownie wracający z niej wprost na komendancki stołek w Warszawie pokazał, że emeryt może wiele.

Dlaczego Tusiński, pomysłodawca poznańskiego Archiwum X nie powierzył go np. Telesforowi Jaeschke czy Jerzemu Jakubowskiemu? To zagadka nie mniej interesująca niż niewyjaśnione zbrodnie sprzed lat.

Archiwum X nie istnieje. Zabójcy mogą spać spokojnie. Mam nadzieję, że nie śpią spokojnie ludzie, którzy zmarnowali szansę, by rodziny ofiar poznały prawdę o śmierci swoich bliskich…

  • Zapraszam do lektury artykułu o likwidacji poznańskiego Archiwum X w dzisiejszym wydaniu „Polska Głos Wielkopolski” lub lektury skrótu artykułu tutaj